Przegląd tematu
Autor Wiadomość
hader3k
PostWysłany: Śro 11:31, 26 Gru 2007    Temat postu:

Sparingi?? Było trochę spotkań. Kolejnych nerwów także. Wiecie co jest najgorsze? Że czasem chciałem wdrożyć pewne zachowania w danych sytuacjach albo też zmienić sposób rozgrywania, a oni mnie nie słuchali. Wiem, że nikt nie jest doskonały, ale czasem miałem już dość krzyków żeby grali dłużej piłką, bo oni po prostu długi cross prawie z każdego miejsca, bo może na głowę któremuś spadnie. Oj ile ja ich męczyłem o to na treningach. Ale nieważne. Wyniki w sumie nie były aż takie złe:

Chievo - Racing 1:2
Badalona - Racing 0:6
Racing - Sporting CP 3:0
Cartagena - Racing 1:1
Alavez - Racing 2:1
Castellon - Racing 0:0

W spotkaniach towarzyskich bardzo dużo pokazali mi Gudewicz, nasi boczni obrońcy, Smolarek, Janukiewicz, Putilo. Kontuzja już w pierwszym meczu Reinaldo wykluczyła go praktycznie z całego okresu przygotowawczego. Na szczęście w odwecie miałem paru młodych graczy z rezerw, którzy również radzili sobie całkiem nieźle. Ogólnie sezon przygotowawczy poszedł całkiem nieźle. Niestety kontuzji nabawił się po tym Jorge Lopez i to Adrian Gudewicz zagra w 1 kolejce ligowej. Zawodnicy nowi zgrywali się z sobą - jestem bardzo zadowolony ze współpracy:
1. Radka Janukiewicza z obroną.
2. Dariusza Dudki z Pedro Munitisem
3. Marcina Baszczyńskiego z Adrianem Gudewiczem.
4. Napastników.

26 sierpnia 2007 - pierwsza kolejka w Hiszpańskiej ekstraklasie - pierwszy mój test - i to przeciw naszpikowanemu gwiazdami Realowi Madryt na Santiago Bernabeu. Wszyscy skazali nas na porażkę. Na konferencji prasowej jeden z dziennikarzy stwierdził, że ten mecz to nic innego jak tylko Rzeź niewiniątek. Ja jednak cały czas wierzyłem w umiejętności moich zawodników. Chyba jako jeden z nielicznych wierzyłem, że po tym wieczorze na Santiago Bernabeu w Madrycie będą o nas pamiętali.
Oto skład na to spotkanie oraz jego końcowy wynik Smile


SZOK!! !! !! Wielki Real upokorzony!! Dwie bramki Meme Tchite, bramka Ebiego Smolarka oraz Pedro Munitisa zabiły Real. Debiut nowych graczy: Gudewicza, Janukiewicza (nota 8 i 3 przepiękne parady), Dudki, Baszczyńskiego oraz Putilo. Przez ponad 60 minut totalna dominacja moich podopiecznych. Real dał radę strzelić tylko jednego gola. To był debiut-marzenie dla mnie na ławce trenerskiej. Sam Bernd Schuster podszedł do mnie aby uścisnąć mi dłoń i pogratulować świetnego rozpracowania jego teamu. Byłem szczęśliwy. Rozmawiałem po meczu z chłopakami w szatni, powiedziałem krótko - Panowie, jestem z was dumny. Pokazaliście, że nie będziecie chłopcami do bicia. Wracamy do domu Smile

Jak pójdzie dalej?? C.D.N.
hader3k
PostWysłany: Śro 11:29, 26 Gru 2007    Temat postu: Życie w pięknym mieście.

Urodziłem się i mieszkałem od zawsze w Santander. Rodzice nigdy nie zmienili obywatelstwa i jedyne co chciałem robić w życiu to grać w piłkę. Przez dwadzieścia lat grałem w Realu - nigdy nie zmieniłem klubu choć były ku temu okazje. Dwadzieścia lat w jednym klubie, znałem całą rzeszę kibiców, którzy zawsze nas wspierali, nawet jak spadaliśmy do niższej klasy rozgrywkowej. Kilkanaście występów w reprezentacji, jedna bramka. Nie szło mi tak jak sobie to wymarzyłem, ale ważne, że robiłem to, co kochałem. Karierę musiałem zakończyć bardzo wcześnie - bo w wieku zaledwie 29 lat. To było dwa lata temu. Dzisiaj, tj. 28 czerwca 2007 roku jestem pierwszym trenerem Racingu Santander. Jak to się stało? Sezon 2006/2007 skończył się cudem. Cudem, bo uniknęliśmy degradacji. Ja byłem asystentem trenera i prowadziłem juniorów Racingu. Pech czy fart chciał, że ze swoimi podopiecznymi zdobyłem mistrzostwo kraju juniorów i puchar kraju. Szczęście więc było podwójne. Ale trener pierwszego zespołu wyleciał. Szef powiedział krótko - zostajesz trenerem pierwszego zespołu? Bez namysłu się zgodziłem nawet nie wiedząc, jak bardzo to zmieni moje życie...

Mój pierwszy trening powiadacie... Był ciężki jak nigdy. Kilku nowych zawodników, połowy składu z zeszłego roku nie było. Wieczorem nawet aspiryna nie pomagała. Bramka - kiepsko, obrona - fatalnie na stronach, brak klasowych ofensywnych pomocników na flanki oraz typowego ofensywnego, który mógłby pociągnąć te grę jak należy. W związku z taką sytuacją budżet spadł do zera a ja ściągnąłem zawodników:
Radek Janukiewicz - bramkarz
Dariusz Dudka - gra na lewej obronie u mnie
Marcin Baszczyński - prawa obrona
Adrian Gudewicz - następca Jorge Lopeza na prawą stronę
Jakub Kosecki - narazie do rezerw jako ofensywny pomocnik
Anton Putilo - ofensywny pomocnik
Denni Avdic - bardzo utalentowany zawodnik, gra zarówno jako ofensywny jak i napastnik.

O tym jak poszło w sparingach oraz pierwszym meczu ligowym już w następnej części.

C.D.N.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.